Jakub Błaszczykowski: Dobrze, że dostałem takiego dzwona

Ogromne pudło w meczu z Freiburgiem zanotował Jakub Błaszczykowski. Z kilku metrów nie trafił do pustej bramki, ale Borussia Dortmund tamto spotkanie wygrała 2:1. Reprezentant Polski bagatelizował na łamach Przeglądu Sportowego tę sytuację.

- Nie dokuczali, śmiali się. Później i ja się śmiałem, bo wygraliśmy 2:1 i to moje pudło nie miało konsekwencji. Ale w sumie dobrze, że dostałem takiego dzwona. W tej sytuacji zgubiła mnie pewność siebie. Nie brak koncentracji, ale właśnie zbyt duża pewność siebie. Za szybko uderzyłem, piłka trochę podskoczyła i... teraz na pewno nie będę śmiał się z wpadek innych piłkarzy, choć w internecie widziałem gorsze! (śmiech) - mówi na łamach Przeglądu Sportowego Jakub Błaszczykowski.

Tymczasem z kadrą Polski może zacząć współpracować Oliver Bartlett , specjalista od przygotowania fizycznego Borussii Dortmund. Co na to Błaszczykowski? - Na razie nie wiadomo, czy współpraca dojdzie do skutku. To, że prowadzimy w Bundeslidze, jest również jego zasługą. Każdemu jest w stanie pomóc dobrze przygotować się fizycznie. I co najważniejsze przygotowuje każdego indywidualnie, a nie wrzuca wszystkich do jednego worka. Fachowiec - dodaje.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (0)