Na początku sezonu Maciej Iwański został karnie zdegradowany do Młodej Ekstraklasy. Obu panom było wyraźnie nie po drodze, jednak reprezentant Polski wrócił do pierwszej drużyny. Wcześniej - zdaniem Skorży - inaczej budował atmosferę w drużynie niż życzyłby sobie tego trener.
Mówi się jednak, że gdyby nie afera po meczu Polska - Australia to Skorża nie byłby taki surowy. Iwański wraz z Sławomirem Peszko złamali regulamin reprezentacji i Franciszek Smuda przestał im wysyłać powołania.
Legia chce jednak zatrzymać Iwańskiego, chociaż wcześniej wszystko na to wskazało, iż były gracz Zagłębia Lubin odejdzie.
Źródło: Przegląd Sportowy.