Selekcjoner reprezentacji Bośni i Hercegowiny, Safet Susić ze względu na złe warunki atmosferyczne doleciał do Turcji dopiero w czwartek wieczorem. W związku z tym ostatni trening przed meczem z Polską poprowadził jego asystent, Borce Sredojevic. - To spotkanie towarzyskie, ale dla każdej reprezentacji każdy mecz jest ważny. Gramy przecież z Polską, która wykorzystać to spotkanie do selekcji drużyny na EURO - mówi.
W bojowym nastroju wypowiada się 28-letni pomocnik Boracu Banja Luka, Boris Raspudić: - Gramy z przeciętnym przeciwnikiem, więc musimy pokazać, że w Bośni mimo różnych trudności, też gra się dobry futbol. Motywacji nam nie zabraknie i jestem pewien, że mecz zakończy się dla nas pomyślnie.
- Jestem optymistą. Polacy zagrają również w krajowym składzie, ale nie patrzymy na to. To dobry sposób na selekcję piłkarzy z ligi bośniackiej. Będziemy chcieli udowodnić, że w naszej lidze też można grać dobrze w piłkę - dodaje Adnan Zahirović z NK Celnik.