W 2007 roku cała Polska ekscytowała się wygraną nad Brazylią na mistrzostwach świata U-20. Kapitalnym strzałem z rzutu wolnego zwycięstwo dał biało-czerwonym nie kto inny, jak Grzegorz Krychowiak. Dzisiaj gra we Francji w drugoligowym zespole Stade Reims. Pojawia się w wyjściowym składzie niemal w każdym meczu.
- Grzesiek faktycznie ma wielki talent, ale trzeba pilnować go, żeby stał twardo na ziemi. Na razie przechodzi modelową drogę kariery: zaczynał w juniorach Bordeaux, później razem ze Stade de Reims awansował z trzeciej ligi do drugiej. W klubie jest wyróżniającą się postacią i gra we wszystkich meczach. Jak dobrze pójdzie to za rok będzie grał w Ligue - dodaje w rozmowie z Sebastianem Staszewskim były reprezentant Polski Andrzej Szarmach.
Krychowiak chciałby trafić do kadry Franciszka Smudy. Raz dostał powołanie, ale od Leo Beenhakkera. - (...) Chciałbym też wrócić do reprezentacji, choć w sumie nigdy na serio w niej nie byłem. Powołanie od trenera Beenhakkera to trochę za mało, żeby czuć się częścią tej drużyny. Moim celem jest jednak EURO 2012 i postaram się pokazać panu Smudzie, że warto dać mi szansę - dodaje.
Źródło: Polska The Times.