W tym artykule dowiesz się o:
Spośród uczestników 1/16 finału Ligi Europejskiej, tylko Bate Borysów wydało mniej na transfery niż Lech. Co prawda Kolejorz wyprzedza w klasyfikacji greckie PAOK Saloniki i Aris Saloniki, ale w świetle kryzysu w Grecji nie wydaje się już dużych sum na transfery. Sprowadza się jednak uznanych piłkarzy, którym kończą się kontrakty i oferuje wyższe zarobki. To powoduje, że Grecy faktycznie wydają więcej na drużynę niż Lech.
Analizując kwoty wydane na transfery przez poszczególne kluby nie trudno dojść do wniosku, że drugi w ostatnich latach awans Kolejorza do 1/16 finału Ligi Europejskiej oznacza przysłowiowe wyciskanie cytryny. Bez poważnych wzmocnień i odkręcenia kurka z pieniędzmi, Lech może mieć problemy z powtórzeniem tego sukcesu w przyszłości. Oczywiście wydanie określonej sumy pieniędzy nie jest gwarantem sukcesu. Historia ostatnich lat pokazuje jednak, że żaden zespół wydający maksymalnie 500 - 600 tysięcy euro na pojedyncze transfery, nie liczył się w rozgrywkach europejskich.
Liderem transferowego rankingu jest Manchester City, który w ciągu ostatnich pięciu okienkach transferowych wydał 450 milionów euro. Drugie miejsce zajmuje Liverpool (144,7 miliona), a trzecie Zenit St. Petersburg (124,8).
Źródło: Przegląd Sportowy