Aris spasował w sprawie Grosickiego

W letnim okienku transferowym Kamil Grosicki miał szansę przenieść się z Jagiellonii Białystok do Arisu Saloniki. Polski pomocnik "wpadł w oko" włodarzom greckiego klubu w trakcie eliminacji do Ligi Europejskiej.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

Działaczom Arisu w sierpniu nie udało się sprowadzić naszego rodaka do swojej drużyny. Szefowie klubu mieli nadzieję, że uda im się zrealizować transfer Kamila Grosickiego po rundzie jesiennej.

Jagiellonia jest podobno skłonna sprzedać reprezentanta Polski za milion euro. W ostatnich dniach odrzuciła ona ofertę tureckiego Kayserisporu opiewającą na 700 tysięcy euro.

Jak twierdzą media w Helladzie, lider polskiej ekstraklasy był skłonny oddać Grosickiego Arisowi za 800 tysięcy euro. W tej sytuacji Grecy musieliby wyłożyć całą sumę zaraz po podpisaniu umowy. Jednak klub z Salonik nie jest stanie znaleźć teraz takiej gotówki.

W związku z tym grecki ligowiec postanowił zrezygnować z transferu Polaka. Aris planuje znaleźć odpowiedniego piłkarza na lewą stronę pomocy w Ameryce Łacińskiej bądź Hiszpanii (m.in. w rezerwach Barcelony).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×