Peszko nie żałuje, że wiosną nie zagra w barwach Lecha Poznań w 1/16 finału Ligi Europejskiej, a będzie walczył o ligowy byt dla drużyny z Kolonii.- Nawet biorąc pod uwagę, że z Lechem awansowaliśmy do 1/16 finału Ligi Europejskiej, to był dobry moment na zmianę. Jednym z moich celów było przejście do mocniejszej ligi. Odbyłem pozytywne rozmowy z władzami klubu, cieszę się na grę na tym stadionie i dla tych kibiców - mówi wychowanek Nafty Jedlicze.
- Chcę podnieść jakość drużyny. To dla mnie ważne, żeby grać na najwyższym poziomie, gdzie będę mógł się rozwijać, mając na uwadze Euro 2012, które odbędzie się w Polsce. Zdaję sobie sprawę z tego, że w Kolonii są duże oczekiwania, ale jestem przygotowany. W Polsce też czułem presję, ponieważ od mojej drużyny zawsze oczekiwano mistrzostwa. Naszym nadrzędnym celem jest utrzymanie. Nie stawiam sobie jednak celów w postaci liczby strzelonych bramek lub asyst - dodaje "Peszkin".
Na RheinEnergieStadion Peszko będzie mógł liczyć na wsparcie wywodzących się z Polski Adama Matuszczyka i Lukasa Podolskiego: - Nie mówię jeszcze po niemiecku, ale kupiłem już słowniki i będę starał szybko nauczyć się języka. Na początku mogę komunikować się po angielsku. Lukas Podolski oraz Adam Matuszczyk mówią po polsku i zaoferowali mi swoją pomoc.