- Patryk zostaje z nami i nigdzie się nie rusza. Liczę na niego - mówi serwisowi SportoweFakty.pl Rafał Ulatowski, trener Zagłębia Lubin. Sam Klofik będzie miał teraz dużo trudniej niż w Śląsku, bo w Lubinie panuje większa konkurencja w składzie. - Ciężko powiedzieć, czy liczę na miejsce w pierwszym składzie Zagłębia Lubin. Na pewno będę walczył o to miejsce. Kadra jest bardzo wyrównana i ma dużo dobrych piłkarzy, ale zrobię wszystko w tej "jedenastce" się znaleźć- zapowiada młody pomocnik.
Klofik nie ukrywa, że chciałby grać w ekstraklasie, ale na razie Zagłębie zawieszone jest w próżni, bo Wydział Dyscypliny zdegradował dwukrotnych mistrzów Polski o jedną klasę rozgrywkową za "ustawienie" czterech meczów z sezonu 2003/2004. Miedzowi kilka dni temu odwołali się od decyzji Trybunału Piłkarskiego i liczą na zmianę werdyktu. - To, w której lidze Zagłębie będzie występowało ma dla mnie znaczenie. Fajnie grać w pierwszej lidze, ale musimy poczekać na decyzję Trybunału Piłkarskiego. Na razie koncentrujemy się na treningach - mówi Klofik.
Nie wiadomo też, jak ponownie przyjmą swojego piłkarza kibice Zagłębia, którzy z fanami Śląska mówiąc delikatnie nie darzą się sympatią. Pół roku temu do Lubina trafił z wrocławskiego klubu Radosław Janukiewicz i kibice gwizdali na tego bramkarza. - Wiadomo jaka jest relacja między kibicami Śląska, a Zagłębia. Ja jednak pracuję jako piłkarz. W Śląsku zaraz po przyjściu strzeliłem kilka bramek i zostałem dobrze przyjęty. Zobaczymy co będzie tutaj. Wszystko będę robił dla Zagłębia jak najlepiej, bo strzelanie bramek to fajna sprawa i chciałbym to robić w Lubinie - zakończył Patryk Klofik.