Joel Tshibamba świadkiem dantejskich scen (video)

Zniesmaczeni siedmioma porażkami z rzędu swojej drużyny fani AE Larisa po meczu z Atromitosem Ateny (0:3) zaatakowali klubowy autokar. Świadkiem tych dantejskich scen był Joel Tshibamba, który jest wypożyczony do greckiego klubu z Lecha Poznań i we wtorkowym spotkaniu zadebiutował w barwach nowego klubu.

W tym artykule dowiesz się o:

Według greckich mediów, kibice czerwonej latarni Superleague czekali przeszło 5 godzin na wracającą z meczu drużynę. Kiedy autokar podjechał pod hotel, w którym zespół miał się zatrzymać, został obrzucony jajkami, jogurtami i kamieniami. Następnie tuż przed autobusem... rozpalono ognisko!

Kolejne 3 godziny później trenerowi Jornowi Andersenowi udało się pod eskortą policji wydostać z autokaru. Piłkarze natomiast wciąż znajdowali się w pojeździe. Dopiero o 7 nad ranem udało im się przedostać do hotelu.

Piłkarze Larisy udali się już w drogę powrotną do Aten, ale w stolicy Grecji został norweski szkoleniowiec, który będzie rozmawiał z władzami klubu o rozwiązaniu umowy. Jest opiekunem Szkarłatnych dopiero od 18 grudnia i pod jego wodzą zespół doznał trzech porażek. Poprzednie cztery były "zasługą" Giannisa Papakostasa. Po 16 rozegranych kolejkach Superleague Larisa zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i do pierwszej bezpiecznej pozycji traci 5 punktów.

To już drugi poważny incydent z udziałem kibiców Larisy w ostatnich tygodniach. W połowie grudnia po porażce 0:4 z AEK Ateny wzniecili zamieszki na stadionie i stołecznych ulicach.

***

Bez komentarza:

Komentarze (0)