Wieraciła wciąż może trafić do Polonii / Honczar woli zostać na Białorusi

Białoruski agent piłkarski, Andrej Kabusz poinformował, że ostatecznie nie upadł jeszcze temat gry w Polonii Warszawa Aleha Wieraciły. Natomiast znajdujący się w orbicie zainteresowań Cracovii Andrej Honczar woli kontynuować karierę na Białorusi.

Kabusz początkowo utrzymywał, że Wieraciła jeszcze w grudniu zwiąże się z Czarnymi Koszulami i finalizacja jego przenosin z Dynama Mińsk na Konwiktorską jest jedynie kwestią czasu. Później w warszawskim klubie doszło do zmian kadrowych: zwolniony został menedżer generalny, Daniel Purzycki, a Paweł Janas z funkcji szkoleniowca pierwszego zespołu został przesunięty na fotel dyrektora sportowego. W związku z tym Wieraciła 9 stycznia miał rozpocząć testy w Lokomotiwie Moskwa.

- Sprawa Aleha jest wciąż otwarta. Polacy dalej wykazują zainteresowanie nim, a Dynamo nie powiedziało "nie". Może uda się na te testy do Lokomotiwu? - mówi Kabusz i daje do zrozumienia, że wolałby umieścić podopiecznego w Polonii: - Moim zdaniem lepiej grać regularnie w słabszej lidze, niż siedzieć na ławce w mocniejszej. Piłkarz przede wszystkim musi myśleć o stronie sportowej, a dopiero później o finansowej.

Mało prawdopodobny wydaje się natomiast transfer Honczara do Pasów. Ukraiński stoper z Dniepru Mohylew, który w grudniu był na testach w Cracovii, wolałby nie przeprowadzać się do innego kraju. - Wciąż jest możliwy ten transfer, ale pojawiła się również opcja Dynama Mińsk. Sam piłkarz chciałby ze względów rodzinnych zostać na Białorusi - informuje Kabusz.

Źródło artykułu: