Jakub Tabisz: Matusiak w Cracovii już nie zagra

Wiceprezes Cracovii, Jakub Tabisz po raz pierwszy oficjalnie poinformował, że były reprezentant Polski, Radosław Matusiak nie wystąpi już w barwach Cracovii. Nie wiadomo jednak czy stronom uda się dojść do porozumienia w sprawie rozwiązania kontraktu...

"RadoMatu" jest zawodnikiem Pasów od sierpnia 2009 roku. Do klubu ściągnął do Orest Lenczyk i w minionym sezonie 29-letni napastnik był najlepszym strzelcem drużyny (6 bramek). W czasie przygotowań do bieżących rozgrywek zmagał się z kontuzją nosa, a kiedy nadrobił zaległości treningowe, wrócił do pierwszego składu. Jego bilans w rundzie jesiennej to 10 występów i 2 gole.

Pod koniec listopada jako członek rady drużyny złożył podpis pod komunikatem medialnym w sprawie niespełna tygodniowego opóźnienia w wypłaceniu pensji. Oprócz niego pismo parafowali również Arkadiusz Radomski (kapitan Pasów) oraz Marcin Cabaj, Piotr Polczak i Bartosz Ślusarski. Kilka dni po tych wydarzeniach jedynie Matusiak i Ślusarski decyzją zarządu klubu zostali odesłani do zespołu młodzieżowego.

20 sierpnia 2009 roku - prezentacja Radosława Matusiaka w Cracovii / fot. Maciej Kmita

Ślusarski zanotował "miękkie lądowanie" i dzięki obrotności swojego agenta znalazł zatrudnienie w Lechu Poznań. Inaczej wygląda sytuacja Matusiaka, który wciąż formalnie jest zawodnikiem Cracovii, ale nie ćwiczy z drużyną Młodej Ekstraklasy, ponieważ przedłożył w klubie zwolnienie lekarskie, które zostało zaakceptowane. Obie strony prowadzą rozmowy w sprawie rozwiązania mającego obowiązywać jeszcze przez pół roku kontraktu, ale wygląda na to, że kompromis jest dalej, niż bliżej.

Poproszony o komentarz w sprawie Matusiaka, wiceprezes Cracovii, Jakub Tabisz odparł: - Zobaczymy jak wygląda sytuacja... Na razie nie wygląda. Zapytany o możliwość rozwiązania kontraktu, odpowiedział: - Z pewnością ... Pewność jest taka, że Radek nie będzie grał w Cracovii. Jeśli zostanie, będzie trenował.

Matusiak może zatem podzielić los Pawła Drumlaka, Marcina Bojarskiego i Łukasza Skrzyńskiego, którzy kolejno w latach 2007-2008 pozostawali na kontraktach w Cracovii, ale bez prawa gry nawet w rezerwach. Teraz w podobnej sytuacji jest jeszcze Przemysław Kulig.

Komentarze (0)