- Chcemy nawiązać pewną współpracę z Wisłą, żeby Wisła miała możliwość ogrywania u nas w pierwszej lidze utalentowanych zawodników, którzy przerastają umiejętnościami Młodą Ekstraklasę - mówi Motyka i dodaje, że to jego pomysł: - To moja inicjatywa. Jestem wiślakiem i chciałbym pomóc Wiśle i Kolejarzowi. Chciałbym, żeby ci zawodnicy szlifowali się tak, jak kiedyś Brożkowie w Gieksie i Zabrzu, a później eksplodowali talentem.
Szlak z Krakowa do Stróż może przetrzeć Kamil Rado. 20-letni pomocnik jest czołową postacią Młodej Wisły, a jesienią minionego roku został włączony do pierwszego zespołu Białej Gwiazdy. Na początku sezonu zadebiutował w ekstraklasie, ale kiedy do zdrowia doszedł Łukasz Garguła, a Robert Maaskant sprowadził jeszcze Nourdina Boukhariego ciężko było mu przebić się do wyjściowej "11".
Od początku okresu przygotowawczego Rado trenuje z Kolejarzem, a w sobotę wystąpił w sparingu z Cracovią (3:2). - Rado zasłużył na to, żeby grać w mocniejszej lidze, niż Młoda Ekstraklasa i z seniorami. To jest chłopak, który już nieźle zaprezentował się w lidze. W sparingu z Cracovią wystąpił w drugiej połowie w słabszej grupie i nie miał z kim pograć. Na treningach u nas już się wyróżniał i to ciekawy zawodnik - mówi Motyka.