"Głowa" trafił do Trabzonu w lipcu minionego roku i szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Dobrze rozpoczęty sezon storpedowała Polakowi kontuzja kolana, której nabawił się w sierpniowym spotkaniu z Fenerbahce. Kiedy po 9 tygodniach wrócił do pełni zdrowia, doznał urazu mięśnia łydki i musiał pauzować kolejne dwa miesiące. W sumie w rundzie jesiennej rozegrał 5 spotkań i strzelił jedną bramkę.
Teraz odzyskał miejsce w wyjściowej "11" Trabzonsporu, ale prezes klubu zdaje sobie sprawę z tego, że kontuzjogenność Głowackiego może być problemem dla zespołu. - Głowacki to dobry zawodnik, ale kontuzjogenny. W związku z tym myślimy nad wzmocnieniami defensywy. Już pracujemy nad tą sprawą - przyznał Sener.
Pod nieobecność Głowackiego Trabzonspor miał najszczelniejszą obronę w Super Lig - w 17 meczach stracił tylko 10 bramek.