Do poniedziałkowego wieczora Janusz Gol miał dać znać Brunatnym czy podpisze z nimi kontrakt. Tymczasem poprosił o kilka dni namysłu. - To jest nie fair. We wtorek usiądziemy i zastanowimy się, co dalej robić, czy nie zrezygnować - mówi Przeglądowi Sportowemu Marcin Szymczyk, dyrektor sportowy bełchatowskiego klubu.
Nowa propozycja dla Gola opiera się na kwotę 40 tysięcy złotych miesięcznie. To dużo, ale w Lechu, Legii czy Wiśle mógłby grać w europejskich pucharach i stamtąd jest bliżej do reprezentacji Polski.
Źródło: Przegląd Sportowy.