Największy zawód sprawił jesienią Alejandro Ariel Cabral. Miał być rozgrywającym Legii i cała ekstraklasa miała się nim zachwycać. Tymczasem rozczarował na całej linii.
W dalszej kolejności są Bruno Mezenga i Srdja Kneżević. Do tego pierwszego można mieć mniejsze pretensje, ponieważ sprawdził się w roli dżokera. Mimo to liczono na więcej z jego strony. Z kolei Kneżević nie pokazał swoich umiejętności przez kontuzję.
- Jeszcze zobaczycie, że Srdja będzie wzmocnieniem Legii! - zapowiada Stanko Svitlica, były zawodnik Legii.
Źródło: Przegląd Sportowy.