Czeski napastnik Frantisek Masansky jest niespodzianką jaką władze przygotowały nie tylko trenerowi wodzisławskiej Odry, ale i wszystkim sympatykom tego zespołu. Napastnik ten wraca do wielkiego futbolu, bo w ostatnim czasie kontuzje krzyżowały jego plany. W ostatnim sezonie był zaledwie rezerwowym czeskiego drugoligowca - SK Kladno, w którym zdobył tylko jedną bramkę.
Źródło artykułu: