W wyjściowej jedenastce AJA na boisko wyszedł tylko Dariusz Dudka, Ireneusz Jeleń zasiadł na ławce rezerwowych. Gospodarze w pierwszych minutach pokazali, że nie zamierzają ograniczać się do obrony przed atakami wyżej notowanego rywala i wyprowadzali groźne ofensywne akcje, aktywny był m.in. Julien Quercia, jeden z najlepszych piłkarzy w ostatnim meczu z AS Monaco. Podopieczni Jeana Fernandeza mieli też sporo szczęścia, w 23. minucie na granicy pola karnego faulowany był Mathieu Valbuena, ale arbiter nie podyktował jedenastki.
Idealną okazję do strzelenia gola przed przerwą miał Andre-Pierre Gignac, który otrzymał w polu karnym dokładne podanie od Valbueny, napastnik OM jednak fatalnie spudłował. Już w doliczonym czasie gry prowadzenie OM zapewnił Brandao, Brazylijczyk głową posłał piłkę do siatki po dośrodkowaniu Taye Taiwo. Rezultat nie ulegał zmianie i trener Auxerre w 60. minucie desygnował do gry Jelenia, Polak zastąpił Dennisa Oliecha.
Okazję do oddania groźnego strzału mógł mieć już trzy minuty później, ale skutecznie zablokował go Souleymane Diawara. Auxerre dążyło do odrobienia straty, na boisku pojawił się kolejny napastnik - Anthony Le Tallec zmienił Dudkę. Tymczasem chwilę później Remy Riou musiał ponownie wyciągać piłkę z siatki po precyzyjnym strzale z dystansu Gignaca.
W końcówce marsylczycy skoncentrowali się na obronie korzystnego rezultatu i nie stracili ani jednej bramki. Wygrali na Stade de l'Abbe-Deschamps 2:0 i 23 kwietnia w finale zmierzą się z Montpellier.
AJ Auxerre - Olympique Marsylia 0:2 (0:1)
0:1 - Brandao 45'
0:2 - Gignac 68'
Składy:
Auxerre: Riou - Hengbart, Grichting, Dudka (66' Le Tallec), Coulibaly, Berthod, Birsa, Oliech (60' Jeleń), Pedretti (46' Chafni), Traore, Quercia.
Olympique Marsylia: Mandanda - Taiwo, Diawara, Fanni, Cisse (30' Kabore), Lucho, M'Bia, Valbuena (74' Remy), Brandao, Gignac, A. Ayew.
Żółte kartki: Pedretti (Auxerre), Brandao, Valbuena (Marsylia).
