20-letni Nigeryjczyk ma za sobą najlepszą rundę w karierze. Na pierwszoligowych boiskach zdobył 13 bramek w 17 występach i jest liderem klasyfikacji strzelców zaplecza ekstraklasy. Jego kontrakt z Flotą wygasa z końcem czerwca tego roku, więc dla zachodniopomorskiego klubu zimowe okno transferowe to ostatni dzwonek, by zarobić na sprzedaży zawodnika.
Okazało się jednak, że nie będzie to takie proste, bowiem prawo do reprezentowania interesów Nwaogu rościło sobie trzech różnych agentów oraz zarejestrowana w czeskim związku piłkarskim agencja Fox Holding. Właśnie ten ostatni podmiot zwrócił się do Komisji Licencji Menedżerskich PZPN, by ta rozstrzygnęła spór.
Na środowym posiedzeniu komisja ustaliła, że Nwaogu ma ważne umowy zarówno z Fox Holding, jak i z Jarosławem Kołakowskim, więc jeśli zdecyduje się na współpracę z jednym z podmiotów, naruszy umowę z drugim i spotkają go konsekwencje prawne oraz finansowe. Oznacza to, że Nigeryjczyk musi sam zadecydować o tym, kto będzie jego dalszym przedstawicielem, a komu wypłaci odszkodowanie.
Tymczasem 20-letni napastnik przygotowuje się do rundy wiosennej I ligi z zespołem Floty. Wystąpił w trzech sparingach, w których zdobył dwie bramki.