- Chłopak opowiadał, że gra w Jagiellonii jest jego marzeniem. Wszystko było ustalone. Dawał słowo, że stawi się na treningu. A potem... Zadzwonił i powiedział, że jednak się rozmyślił, że tu nie ma pewnego miejsca w składzie, a takie miejsce daje mu trener Kafarski w Lechii Gdańsk. Jego wybór. U nas nikt mu nie zagwarantuje pierwszego składu. Ani Michał Probierz, ani ja. Okazało się, że zawodnik po prostu nie ma charakteru. Nie ma co żałować, że do nas nie przyjdzie - przyznał na łamach serwisu współczesna.pl Cezary Kulesza, prezes Jagiellonii Białystok.
W środę Jagiellonia Białystok poinformowała na swojej stronie internetowej, że Kamil Poźniak podpisał z nią 4-letni kontrakt. Jak się dzień później okazało, zawodnik nie złożył autografu pod umowę, gdyż... przestraszył się, że nie będzie grał w podstawowym składzie!
![O Lewandowskim przy wigilijnym stole [OPINIA]](https://v.wpimg.pl/MDY4NS5qYiU4VjhgGgpvMHsObDpcU2FmLBZ0cRpCfXQhBXljGgIraThQIzpbGD4wK1UtOVRfOjQ6UCB9RR1iNy1bPDJSFH9rP1EvJ0ADKCAGWzw6UhgjJTUbeGQDRnkhalJ9YVZJK3AGBndjB0F7fGwaJCNSUzA)
