Jeszcze w ubiegłym tygodniu Poźniak miał związać się z Jagiellonią Białystok 4-letnim kontraktem. Prezesi żółto-czerwonych doszli do porozumienia z włodarzami GKS i podpisali wszelkie stosowne dokumenty, na mocy których Poźniak miał trafić za około 800 tysięcy złotych do lidera ekstraklasy. 21-latek w wywiadach przyznawał, że transfer do Jagi to spełnienie jego marzeń. Wydawało się, że zawodnik wkrótce parafuje z żółto-czerwonymi kontrakt, ale ostatecznie tego nie zrobił.
Jak udało się ustalić serwisowi SportoweFakty.pl, Poźniak niespodziewanie otrzymał od trenera Lechii Gdańsk, Tomasza Kafarskiego telefon, w którym szkoleniowiec zachęcił go do przeprowadzki nad morze tym, że da mu miejsce w podstawowym składzie. Wówczas marzeniem 21-latka nie była już gra w Jagiellonii, tylko w Lechii.
Jak potoczą się losy tego pomocnika? Czas pokaże, ale wiele wskazuje na to, że wkrótce Poźniak może zostać na lodzie.