Powołana została nawet specjalna grupa, której zadaniem jest prowadzenie rozmów z biznesmenami. W jej skład weszli znani w lokalnym środowisku Jerzy Lompe oraz Edward Chmura. - Prowadzimy rozmowy. Są jednak pewne uwarunkowania, które muszą zostać spełnione. Ja zawsze jestem pełen optymizmu i wierzę, że uda się stworzyć w Stali spółkę akcyjną, która pozwoli utrzymać w Stalowej Woli sport zawodowy - mówi na łamach Echa Dnia Lompe. Postać Lompego oraz Chmury wzbudza jednak sporo kontrowersji. Niektórzy z potencjalnych sponsorów nie chcą z nimi współpracować. Na tą chwilę najbardziej zainteresowane pomocą dla klubu są firmy Wtórstal i Wodex oraz lokalny przedsiębiorca Tadeusz Kwieciński. Takich inwestorów potrzeba jednak więcej.
Stal przed rundą wiosenną pozyskała dwóch zawodników. Chodzi o Krzysztofa Lipeckiego i Bartłomieja Piszczka. - Dobrze, że przynajmniej te transfery wypaliły. Dzisiaj jesteśmy w drugiej lidze tylko ubogim krewnym - mówi w wypowiedzi dla Echa Dnia prezes Stali Marek Jarecki. W lutym gracze ze Stalowej Woli mieli udać się na obóz przygotowawczy do Gutowa Małego niedaleko Łodzi. - Jeżeli się nie znajdą na to pieniądze, to nasi piłkarze nie wyjadą na obóz przygotowawczy w przerwie zimowej. Ale nie jest tak, że albo nie pojadą, albo nie dostaną pensji. Pensje piłkarze mają zabezpieczone, natomiast pieniądze na obóz próbujemy uzyskać u sponsorów. Jeżeli się nie znajdą, to zespół będzie przygotowywał się do rundy wiosennej na własnych obiektach w Stalowej Woli. Tak już bywało w przeszłości, na przykład za trenera Sławomira Adamusa i nie było z tego powodu tragedii - dodaje prezes Stali.
Obecnie Stal Stalowa Wola pod wodzą trenera Władysława Łacha do rundy wiosennej przygotowuje się na własnych obiektach. Na sobotę, w Krakowie zaplanowany jest sparing z tamtejszą Cracovią.