44-letni Moskal dobrze wie, jak smakuje pogoń za wydostaniem się ze strefy spadkowej I ligi. Kiedy w przerwie zimowej sezonu 2007/2008 obejmował drużynę zabierzowskiego Kmity, zajmowała ona przedostatnie miejsce w tabeli ze stratą 7 punktów do pierwszej bezpiecznej lokaty. Na koniec rozgrywek Kmita uplasował się na 15. miejscu z przewagą jednego "oczka" nad strefą spadkową.
- Zgadza się, chociaż nie tylko z Kmitą miałem taką sytuację. Jakby popatrzeć, to zawsze znajduję pracę tam, gdzie jest ciężko. Można powiedzieć, że jestem zahartowany do takich warunków - mówi z uśmiechem Moskal i zaznacza, że strata do bezpiecznej strefy nie jest duża: - Wbrew pozorom to są jednak tylko cztery punkty, więc nie jesteśmy na straconej pozycji.
W poniedziałek ząbkowianie rozpoczęli trzeci etap przygotowań do rundy wiosennej. Wcześniej przez tydzień trenowali na własnych obiektach, a w sobotę wrócili do domu po dwutygodniowym obozie w podkrakowskich Skotnikach. - W Skotnikach wykonaliśmy ciężką pracę, chociaż troszeczkę pokrzyżował nam plany wirus grypy. Z tego powodu musieliśmy zrezygnować ze sparingu z Zagłębiem Sosnowiec - tłumaczy Moskal.
W czasie tego zgrupowania Dolcan rozegrał mecze kontrolne z Janiną Libiąż (2:1), Polonią Łaziska (3:0), Polonią Bytom (1:1) oraz Cracovią (0:1). - Jestem optymistycznie nastawiony. Z Cracovią przegraliśmy minimalnie, a z innymi rywalami wyglądało to dużo bardziej obiecująco. Musimy poszukać jeszcze napastników. Rozmawiamy z kandydatami i myślę, że jeszcze w tym tygodniu wszystko się wyjaśni - zdradza opiekun pierwszoligowca.
Moskala nie przeraża to, że główni konkurenci Dolcanu w walce o utrzymanie, czyli Warta Poznań, Termalica Bruk-Bet Nieciecza czy Kolejarz Stróże poważnie się wzmacniają: - Rywale się zbroją. Nikt nie chce spaść z tej ligi. My na razie mamy dwóch nowych zawodników (Damian Świerblewski i Daniel Chylaszek - przyp. red.) i są to piłkarze z drużyn ekstraklasowych. Dla nas są wzmocnieniem.
Do 13 lutego Dolcan będzie przygotowywał się na własnych obiektach. W tym czasie zmierzy się z Ruchem Chorzów, Startem Otwock, Pelikanem Łowicz i Hutnikiem Warszawa. Potem czeka ich 10-dniowe zgrupowanie w Gutowie Małym i mecze z Sandecją Nowy Sącz oraz młodzieżowym zespołem GKS-u Bełchatów. Do Ząbek ekipa Moskala wróci na 10 dni przed pierwszym wiosennym spotkaniem z GKS-em Katowice.