Czy to był jedyny mecz, w którym Łukasz Piszczek dołożył się do łapówki? - Mógłbym się zasłonić tajemnicą śledztwa, ale we własnym interesie powiem, że więcej takich meczów nie było. W zrzutce uczestniczyłem ten jeden jedyny raz - mówi w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego.
Zdaniem reprezentanta Polski niemal wszyscy zawodnicy uczestniczyli w tym procederze przed meczem z Cracovią. - Uczestniczył w niej cały zespół. Tak mi się wydaje, choć ja naprawdę nie zastanawiałem się, kto i do czego się dorzuca. Przyszło do mnie kilku starszych kolegów i komunikat był jasny: musisz się zrzucić, bo duża kasa jest potrzebna i inni też się zrzucają - dodaje.
Źródło: Przegląd Sportowy.