Boruc jest "kalifem bramki", Augustyn zahipnotyzowany

Dwóch Polaków wystąpiło w środę w lidze włoskiej: Artur Boruc bronił bramki Fiorentiny w domowym starciu z Genoą (1:0), a Błażej Augustyn zagrał w barwach Catanii 70 minut w Cesenie (1:1). W czwartek Kamil Glik ma wystąpić w Bari-Inter.

"Między słupkami jest kalifem. Szkoda, że później musi wprowadzać piłkę do gry: często wpędza tym kompanów w tarapaty" - pisze o Borucu "La Gazzetta dello Sport", która wystawia siedleckiemu bramkarzowi notę 6.

Ocena 5 dla Augustyna, prawego obrońcy, obciążonego współwiną za utratę golę przez Catanię: "Jimenez ograł go przy remisie, Giaccherini za to zahipnotyzował". Strzelinianina za pojedynki z Giaccherinim chwalił jednak trener Cholo Simeone, który przyznał, że Augustyn radził sobie tak dobrze jak przeciw Milanowi.

Komentarze (0)