Już w 30. sekundzie meczu sędzia "pokazał się" po raz pierwszy dyktując mocno kontrowersyjny rzut karny dla Kazachów, wykorzystany przez zawodnika Toboła. Drugi raz arbiter zaskoczył wszystkich, włącznie z rywalami GKS, pokazując na "wapno" w 38. minucie. W tej sytuacji trener Bartoszek zdecydowanie zareagował, a przeciwnik lekko kopnął w ręce Łukasza Sapeli. W pierwszych 45 minutach godna uwagi jest m.in. niewykorzystana przez Pawał Buzałę "setka" pod bramką Toboła.
W drugiej części zobaczyliśmy inny skład PGE GKS Bełchatów, ale sędzia niestety się nie zmienił i po raz kolejny zachował stronniczo, dyktując trzeci rzut karny dla zespołu z Kostanaja. Przez większość czasu przewaga należała jednak do Brunatnych, którzy za sprawą Pavla Komolova zdobyli bramkę kontaktową.
FK Toboł Kostanaj - PGE GKS Bełchatów 2:1 (1:0)
Skład GKS:
Pierwsza połowa:
Łukasz Sapela - Egidijas Vaitkunas, Mate Lacić, Marcin Drzymont, Wojciech Jarmuż - Mateusz Cetnarski, Paweł Buzała, Grzegorz Baran, Mariusz Kryszak - Mariusz Zawodziński - Grzegorz Kuświk
Druga połowa:
Łukasz Sapela (60. Łukasz Budziłek) - Grzegorz Fonfara, Maciej Mysiak, Kamil Wenger, Zlatko Tanevski - Tomasz Wróbel, Łukasz Bocian, Szymon Sawala, Maciej Małkowski - Pavel Komolov - Marcin Żewłakow
W meczu nie wystąpił Jacek Popek (lekki uraz stawu skokowego) oraz Marcus da Silva (przeziębienie).