Dwukrotny król strzelców polskiej ekstraklasy zadebiutował w spotkaniu Pucharu Turcji z Besiktasem Stambuł (1:2). Zagrał wówczas pełne 90 minut i zanotował asystę przy trafieniu Alanzinho. W kolejnym pojedynku ligowym z Fenerbahce Stambuł usiadł jednak na trybunach. Krótką szansę gry otrzymał znów w niedzielę, ale przez trzy minuty ciężko było mu wpłynąć na losy spotkania.
- Paweł jest w dobrej formie fizycznej, ale w lepszej formie piłkarskiej są Umut Bulut i Burak Yilmaz. Spróbowaliśmy Pawła w meczu, ale zawodnicy z pierwszej "11" prezentują się dobrze, w każdej chwili mogą zdobyć bramkę - komentuje Gunes.
Dla Brożka przeszkodą w przebiciu się do pierwszego składu Trabzonsporu może być system gry stosowany przez szkoleniowca, który preferuje ustawienie z trójką graczy stricte ofensywnych, ale tylko z jednym klasycznym napastnikiem i dwoma skrzydłowymi. - Paweł byłby lepszy, jeśli gralibyśmy dwoma środkowymi napastnikami - analizuje opiekun lidera Super Lig.