Innego zdania jest Wydział Dyscypliny PZPN, który twierdzi, że piłkarzom pieniądze się należą. Dlatego po raz drugi nałożył na Widzew karę finansową w wysokości 50 tys. złotych. Klub szybko wydał oświadczenie w tej sprawie, grożą byłym zawodnikom złożeniem zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
- Kilka osób próbuje wymusić na nas ponowną wypłatę tych samych pieniędzy. Takie działania są prawnie ścigane, dlatego będziemy występować w tych sprawach do prokuratury. Prawnicy są już w trakcie przygotowywania dokumentów przeciwko konkretnym osobom - powiedział Przeglądowi Sportowemu Marcin Animucki, działacz Widzewa.
Źródło: Przegląd Sportowy.