- Trener Tomasz Kafarski, w myśl zasady, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, zrezygnował z usług słowackiego defensora - czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie Lechii.
Innego zdania jest agent Cvirika. - Rozmawialiśmy o kontrakcie, ale transfer nie został zrealizowany. Problemem była długość kontraktu. Polski klub był zainteresowany półroczną umową, a my chcieliśmy półtorarocznej - tłumaczy Holoszczak.
Słowacki stoper, który mógł w Lechii wypełnić lukę po kontuzjowanym Sergejsie Kożansie miał również ofertę gry w Cracovii, ale odstraszyło go widmo spadku z Pasami z polskiej ekstraklasy. - Cracovia ma minimalne szanse na zostanie w ekstraklasie, a mój klient chce grać o najwyższe cele. Jeśli nie znajdziemy z Lechią kompromisu, mamy przygotowane alternatywy z Ukrainy i holenderskiej Eredivisie - mówił kilka dni temu Holoszczak.