Europejsko na początek - zapowiedź meczu Lech Poznań - SC Braga

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

We wtorek Lech Poznań wrócił ze zgrupowania w Turcji, a już w czwartek rozpocznie rozgrywki rundy wiosennej, choć spotkanie toczyć się będzie w zimowych warunkach. Czy lechici zdołali się odpowiednio przygotować do sezonu? Odpowiedź na to pytanie przyniesie pojedynek 1/16 finału Ligi Europejskiej z portugalskim SC Braga.

W tym artykule dowiesz się o:

Poznaniacy po wyjściu z grupy śmierci chcą iść za ciosem. W kolejnej rundzie Ligi Europejskiej mogą zmierzyć się z Liverpoolem, więc wszyscy w stolicy Wielkopolski nie mogą wyobrazić sobie innego scenariusza niż wyeliminowanie Portugalczyków. Braga ma przewagę nad Lechem, ponieważ jest w trakcie sezonu i jej forma nie jest niewiadomą. Podopieczni Domingosa Pacienciasa zajmują szóstą pozycję w lidze. - Braga to rywal na bardzo wysokim poziomie, który potrafił wygrać z Sevillą czy Partizanem - mówi Jose Maria Bakero.

Odwiedź nasz profil na Facebook i wygraj piłkę Adidas Jabulani ->

Jego podopieczni dopiero we wtorek wrócili ze zgrupowania w Turcji, ale zdaniem hiszpańskiego trenera może to być atut Lecha. - Przyjechaliśmy z obozu i jesteśmy wypoczęci, co może być naszą przewagę - twierdzi Bakero. Poznaniacy w większości sparingów prezentowali się obiecująco, co może optymistycznie rokować na dwumecz z Portugalczykami i nie tylko.

Kolejorz zdaje sobie sprawę, że musi osiągnąć w czwartek dobry wynik, aby w Portugalii zapewnić sobie awans do kolejnej rundy. Lechici mają zagrać konsekwentnie i agresywnie, ze szczególną koncentracją w defensywie. Stracony gol może znacznie skomplikować sytuacje przed rewanżem. - Na pewno losy awansu nie rozstrzygną się w pierwszym spotkaniu - przewiduje trener Lecha.

Bakero ma kilka problemów kadrowych przed czwartkowym meczem. Przede wszystkim nie będzie mógł skorzystać z usług Grzegorza Wojtkowiaka oraz Tomasza Bandrowskiego. Z powodów regulaminowych nie wystąpi również Rafał Murawski. Do gry powinien być gotowy Dimitrije Injac. Sporo problemów mają również goście. W ostatnim meczu kontuzji doznali Paulao oraz Vandinho. Oprócz tego nie zagrają Elderson oraz Paulo Cesar. - Obie drużyny są w podobnej sytuacji jeśli chodzi o kontuzje - uważa Bakero.

Spotkanie Lecha z Bragą nie będzie odbywało się w zbyt sprzyjających warunkach. Przewidywana jest niska temperatura, a dodatkowo murawa pozostawia wiele do życzenia. - Jeśli ktoś jutro będzie grał w tym meczu i będzie mu zimno, to znaczy, że jest chory. Nawet mi na ławce rezerwowych nie będzie mi zimno. W meczu z Juventusem odczuwałem zimno, ale wewnątrz byłem rozpalony - mówi trener poznaniaków, a Bartosz Bosacki odniósł się również do stanu nawierzchni. - Oba zespoły będą grały na tym samym boisku. Pewnie zespół, który zagra słabiej będzie mówił o murawie więcej.

Spotkanie obejrzy tylko 30 tysięcy kibiców. Jest to efekt kary od UEFA, która ma spore zastrzeżenia co do bezpieczeństwa stadionu przy ul. Bułgarskiej. Kibice gromadzący się na drugiej trybunie przygotowują ironiczną akcję, zamierzają przyjść na mecz w kamizelkach odblaskowych. - Wielka szkoda, że kibice nie wypełnią stadionu w całości. Musimy to zaakceptować i liczymy, że obecni na trybunach kibice włożą serce i będą nas maksymalnie wspierać - zakończył Bakero.

Lech Poznań - SC Braga / czw. 17.02.2011 godz. 19:00.

Przewidywane składy:

Lech Poznań: Kotorowski - Kikut, Bosacki, Arboleda, Gancarczyk - Kiełb, Injac, Djurdjević, Kriwiec - Stilić - Rudnevs.

SC Braga: Artur - Garcia, Kaka, Rodriquez, Silvio - Alan, Mossoro, Salino, Viana, Barbosa - Lima.

Sędzia: Władisław Biezborodow (Rosja).

Zobacz również:

Krzysztof Kotorowski: Trener Bakero lubi zaskakiwać ->

Trener Bragi o Lechu: To zespół, w którym drzemie ogromny potencjał ->

Domingos: Wyniki Lecha budzą szacunek ->

150 kibiców z Bragi obejrzy mecz w Poznaniu ->

Kotorowski nie chce powtórki z Juventusu ->

Jose Maria Bakero: Musimy zagrać inteligentnie i agresywnie ->

Źródło artykułu: