- To naprawdę duża różnica. Obawiam się tego, żeby piłkarze Lecha Poznań nie przeżyli małego szoku termicznego, bo to może odbić się na ich postawie w czwartek wieczorem. Takie przeskoki w krótkim czasie muszą mieć wpływ na organizm, szczególnie że człowiek to istota stałocieplna i adaptacja do warunków zewnętrznych trochę czasu zajmuje - tłumaczy Przeglądowi Sportowemu doktor Andrzej Jastrzębski, fizjolog z poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego.
W środę w Portugalii ma być słonecznie i ma być 15 stopni ciepła. Tymczasem w Polsce jest... minus 15 stopni. Może to odbić się na postawie zawodników Kolejorza. Jeśli nie teraz, to wkrótce.
Źródło: Przegląd Sportowy.