W środę FC Barcelona oficjalnie ogłosiła podpisanie kontraktu z Wojciechem Szczęsnym. Umowa Polaka z klubem obowiązuje do końca obecnego sezonu. Ma on zastąpić Marca-Andre ter Stegena, który doznał poważnej kontuzji kolana i wypadł z gry nawet na osiem miesięcy.
Czołowe hiszpańskie dzienniki sportowe rozpisują się na temat Szczęsnego. Wydawana w Madrycie "Marca" przygotowała krótką analizę 34-letniego golkipera. W tym celu jej dziennikarze skontaktowali się z Víctorem Sanchezem Llado. Hiszpan od stycznia do grudnia 2021 roku był asystentem Paulo Sousy w reprezentacji Polski i pracował z bramkarzami kadry.
- Wojtek jest zabawnym gościem. Potrafi świetnie odnaleźć się w zespole, dlatego warto go mieć w swojej grupie - opisywał Szczęsnego 42-letni Hiszpan. Zapewniał także o klasie sportowej Polaka i ocenił, że szybko nadrobi zaległości treningowe i wróci do optymalnej formy. Swój ostatni mecz rozegrał bowiem na Euro 2024.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!
W trakcie rozmowy z Llado poruszono temat palenia papierosów przez Wojciecha Szczęsnego. Ciągnie się on za Polakiem od momentu, gdy w czasach gry dla Arsenalu Londyn został przyłapany z papierosem w szatni "Kanonierów". Były asystent Sousy w reprezentacji zapewnił jednak hiszpańskich dziennikarzy, że nie mają się czym martwić.
- Podchodzę do tego naturalnie. Piłkarze to ludzie i jak każdy z nas mają swoje wady, hobby, nawyki. To nie jest tak niezwykłe, jak ludzie myślą. Nie widzę w tym nic niepokojącego, to nie jest 19-letni chłopak. To ktoś, kto ma za sobą ponadprzeciętną karierę i nie sądzę, by był to zbyt poważny problem - mówił.
Przypomnijmy, że Wojciech Szczęsny 27 sierpnia ogłosił przejście na sportową emeryturę. Zdecydował jednak wznowić karierę, by dołączyć do Barcelony. Według doniesień hiszpańskich mediów, na mocy rocznego kontraktu zarobi 3 miliony euro brutto.