Greccy dziennikarze już raz zwalniali Kasperczaka na przełomie roku, kiedy Argonauci nie potrafi wygrać przez sześć kolejek z rzędu Wówczas w kontekście jego sukcesorów pojawiały się nazwiska Serse'a Cosmiego, Giannisa Papakostasa, Nikosa Kostenoglou, Dusana Bajevici, Aada De Mosa i Jose Peseiro, ale władze klubu zaufały polskiemu szkoleniowcowi, pod którego wodzą drużyna w końcu zaczęła regularnie gromadzić punkty.
Teraz spekulacje odżyły, bowiem AO Kavala przegrała 1:2 z jednym z głównych rywali w walce o europejskie puchary, Ergotelisem Heraklion i zremisowała z ostatnim w tabeli Superleague Panseirrakosem. "Pewniakiem" mediów do przejęcia schedy po Kasperczaku jest 51-letni Sakis Tsiolis, który w poniedziałek zrezygnował z funkcji pierwszego trenera Olympiakosu Volos.
Kasperczak pracuje w Kavali od 17 listopada minionego roku. Pod jego skrzydłami drużyna zdobyła 17 punktów w 13 ligowych meczach i pożegnała się z Pucharem Grecji.