W przerwie zimowej Jurij Szatałow dokonał prawdziwej rewolucji. Cracovię wzmocniło 10 nowych zawodników, a trener podziękował w sumie aż 13 piłkarzom, którzy na przestrzeni ostatnich lat stanowili kadrę pierwszej drużyny. Wiele wskazuje na to, że w pierwszym wiosennym meczu od 1. minuty zobaczymy tylko trzech graczy, którzy grali w Cracovii w rundzie jesiennej, czyli Mariana Jarabicę (przekwalifikowanego na prawą obronę), Mateusza Klicha i Saidiego Ntibazonkizę.
Dla tego ostatniego trener Szatałow znalazł ostatnio nawet ciepłe słowa, co nie zdarzało się wcześniej. - Budowanie akcji i boki wyglądały ciekawie, Saidi złapał fajną formę. Brakuje jednak wykończenia. Na razie jeszcze nie mamy tego materiału w ofensywie. Brakuje "9" odpowiedzialnej za zdobywanie bramek - mówił jeszcze w środę opiekun Pasów. W czwartek doczekał się na rasowego snajpera - półroczny kontrakt z klubem podpisał były król strzelców słowackiej Corgon Ligi, Pavol Masaryk.
Trener Legii, Maciej Skorża nie ukrywa, że duże zmiany w Cracovii przeszkodziły mu w przygotowaniu swojego zespołu pod kątem piątkowego spotkania: - Nie lubię takich sytuacji, jak teraz, że nie znam przeciwnika. Opieram się tylko na doniesieniach prasowych. To jest dla mnie mało komfortowe. Wiem, że defensywa Cracovii jest mocno przebudowana, ale w ofensywie wiele się nie zmieniło.
Stołeczny klub nie szalał na rynku transferowym, ale dokonał poważnego wzmocnienia ataku. Na tydzień przed startem rundy wiosennej Wojskowych wzmocnił najlepszy strzelec rundy jesiennej czeskiej Gambrinus Ligi, Michal Hubnik. Wobec problemów ze zdrowiem Takesure'a Chinyamy, wypożyczony z Sigmy Ołomunec snajper powinien w piątek zadebiutować od 1. minuty. Swój kunszt zdążył już zaprezentować w sparingu z Widzewem Łódź, kiedy "z marszu" dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
Jesienna potyczka Pasów i Legii przy Łazienkowskiej na długo zapadła wszystkim w pamięć. Krakowianie prowadzeni jeszcze przez Rafała Ulatowskiego wygrywali niemal przez całe spotkanie 1:0 po golu Bartosza Ślusarskiego z rzutu karnego. Legia wyrównała za sprawą Marcina Komorowskiego w 77. minucie gry, a w 94. minucie z rzutu wolnego podyktowanego za zbyt długie trzymanie piłki przez Marcina Cabaja, zwycięską bramkę dla drużyny Macieja Skorży zdobył Maciej Iwański.
W piątek przy Kałuży nie wystąpi jednak żaden z wymienionych wyżej zawodników. Cabaja, Iwańskiego i Ślusarskiego nie ma już w tych zespołach, a "Komor" jest zawieszony za kartki. Ponadto w Cracovii nie zagra kontuzjowany Łukasz Mierzejewski, a w Legii urazy leczą Tomasz Kiełbowicz i Maciej Rybus. Zdrowy, ale jeszcze nie gotowy do gry jest Dickson Choto.
***
Cracovia - Legia Warszawa / pt. 25.02.2011 godz. 20:00
Przewidywane składy:
Cracovia: Gąsiński - Jarabica, Nawotczyński, Trivunović, Puzigaca - Visnakovs, Boljević, Klich, Ntibazonkiza - Giza - Masaryk.
Legia Warszawa: Skaba - Rzeźniczak, Kelhar, Astiz, Wawrzyniak - Manu, Borysiuk, Cabral, Radović, Kucharczyk - Hubnik.
Sędzia: Włodzimierz Bartos (Łódź).
Wyślij SMS o treści SF LEGIA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Cracovia - Legia Warszawa
Wyślij SMS o treści SF LEGIA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT