Pierwszy rzut oka na tabelę wskazuje, że strata piętnastu punktów może okazać się nie do odrobienia. Jeśli jednak Chelsea wygra oba mecze z Man Utd oraz zaległą potyczkę to będzie traciła do Czerwonych Diabłów dziewięć "oczek". To wciąż dużo.
Z pewnością cała drużyna Arsenalu Londyn będzie we wtorek kibicować Chelsea. Kanonierzy są najbardziej zainteresowani stratą punktów przez Man Utd. Zajmują bowiem drugie miejsce.
Carlo Ancelotti nie będzie mógł skorzystać z Alexa i Yossiego Benayouna. Z kolei Sir Alex Ferguson będzie musiał sobie radzić przede wszystkim bez dwóch środkowych defensorów - Rio Ferdinanda oraz Jonny'ego Evansa. Również Park Ji-Sung, Anderson i Antonio Valencia nie zagrają w tym spotkaniu. Występ Ryana Giggsa i Michaela Owena stoi pod znakiem zapytania.
Chelsea nie przegrała z Man Utd ostatnich ośmiu meczów na własnym terenie. Pięciokrotnie zwyciężała, a trzy razy padł remis. Natomiast Czerwone Diabły nie potrafiły zdobyć choćby gola w pięciu z siedmiu ostatnich meczach.
Teraz zapewne będą zadowolone z choćby remisu, ale Chelsea nie jest w najlepszej formie. Co raz słychać o konflikcie w tym zespole. To może pomóc Diabłom.
Chelsea Londyn - Manchester United / wt 01.03.2011 r. godz. 20:45