Środa w Premiership: Blackburn ostrzega Man Utd

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Roque Santa Cruz nie odejdzie za żadne pieniądze - takie słowa kieruje w stronę Manchesteru United Paul Ince, nowy menedżer Blackburn Rovers. Tymczasem "Nowy Michael Essien" jest gotowy przejść do jednego z angielskich klubów. Z kolei Portsmouth i Hull City sondują możliwość pozyskania nowych piłkarzy do swoich drużyn.

W tym artykule dowiesz się o:

Ince ostrzega Man Utd

Nowy menedżer Blackburn Rovers Paul Ince ostrzegł Manchester United, aby trzymał się z daleka od Roque Santa Cruza. Czerwone Diabły szykują ofertę na tego piłkarz, ale były reprezentant Anglii twierdzi, że nie sprzeda go za żadne pieniądze.

Man Utd nie od dzisiaj szuka typowego lisa pola karnego. Sir Alex Ferguson chętnie sięgnąłby po byłego zawodnika Bayernu Monachium, który w swoim pierwszym sezonie na Wyspach zdobył aż 23 gole. To zwróciło uwagę Czerwonych Diabłów.

Ince nie chce nawet słyszeć o transferze Santa Cruza, ani też drugiego swojego podopiecznego - Davida Bentley'a. Będzie zawzięcie walczył o ich pozostanie na Ewood Park.

Trwają negocjacje z Taylorem

Trwają rozmowy ze Stevenem Taylorem, piłkarzem Newcastle United. Obrońca ten uważany jest za jednego z najbardziej utalentowanych zawodników na swojej pozycji w Anglii i dlatego Srokom zależy, aby zostać na St James Park.

Reprezentant angielskiej młodzieżówki ma ważny kontrakt jeszcze przez rok, ale obecna umowa nie gwarantuje mu odpowiednio wysokiej gaży. Obie strony zapewniają, że negocjacje przynoszą zamierzony efekt i z każdym dniem jest bliżej podpisania kontraktu. Sam piłkarz bardzo pozytywnie wypowiada się o Newcastle i chce zostać w tym klubie.

Dwóch zawodników na celowniku Tygrysów

Beniaminek Premiership Hull City nie śpi na transferowym rynku. Tygrysy robią co mogą, aby pozyskać piłkarzy mogących wzmocnić skład jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek. Tym razem na celowniku Tygrysów znalazło się dwóch zawodników.

Pierwszym piłkarzem jest Abdoulaye Meite z Boltonu Wanderers. Nie ma on tam pewnego miejsca w składzie, a Kłusaki chciałyby otrzymać za swojego gracza trzy miliony funtów. To za dużo - opowiada Hull.

Nieco łatwiej będzie można pozyskać Seyi Olofinjanię z Wolverhampton Wanderers. Nigeryjczyk podpisał specjalną umowę w październiku poprzedniego roku i znalazła się w niej klauzula, która mówi o tym, że jeśli Wilki nie awansują do Premiership, to będzie mógł on odejść. Wolves nie zagrali nawet w play-offach i Olofinjania został wystawiony na listę transferową.

Redknapp ma kolejny transferowy cel

Portsmouth zamierza pozyskać lewego obrońcę Reading Nicky'a Shorey'a - poinformował Harry Redknapp, menedżer The Pompey. Shorey, reprezentant Anglii, dostał pozwolenie z The Royals na odejście, ponieważ angielskiemu kadrowiczowi nie przystoi grać na zapleczu Premiership.

Po piłkarza zgłosiło się Portsmouth oferując grę w Pucharze UEFA. Nie wiadomo ile The Pompey są skłonni zapłacić za tego zawodnika oraz jaka kwota uszczęśliwiłaby Reading. Pewne jest, że nie tylko Portsmouth celuje w Shorey'a, bo także kilka innych klubów również ma chrapkę na niego.

Mikel tak łatwo nie odda swojego miejsca

John Obi Mikel wraz z przyjściem Luisa Felipe Scolariego może mieć problem. Nie wiadomo czy Brazylijczyk będzie na niego stawiał, ale zawodnik rodem z Afryki zapowiedział, że zrobi wszystko, żeby przekonać do swoich umiejętności nowego szkoleniowca Chelsea Londyn.

Coraz więcej mówi się, że na Stamford Bridge trafią nowi pomocnicy: Deco i Bastian Schweinsteiger, a wówczas dla Mikela mogłoby zabraknąć miejsca nawet na ławce rezerwowych.

- Nie znam Scolariego i nie wiem czego on oczekuje od piłkarzy. Nie boję się też rywalizacji i będę walczył o swoje miejsce w składzie - powiedział Mikel.

Johnson w Boro? Middlesbrough dementuje

Middlesbrough jest zdziwione prasowymi doniesieniami, które mówią, że Boro złożyło ofertę Evertonowi. Według mediów, celem klubu z Riverside Stadium miał być Andy Johnson, za którego Boro miałoby zapłacić siedem milionów funtów.

The Toffees są wprawdzie gotowi wysłuchać ofert na swojego piłkarza, bo David Moyes, menedżer Evertonu, preferuje grę jednym wysuniętym napastnikiem, którym jest Yakubu.

Jednak Gareth Southagte, boss Boro, nie ma zamiaru kupować jeszcze jednego napastnika. Zimą wydał bowiem dwanaście milionów funtów na Alfonso Alvesa i to z nim wiąże spore nadzieje.

Lazio stara się o Samarasa

Lazio Rzym zainteresowało się napastnikiem Manchesteru City Georgiosem Samarasem. The Citizens gotowi są rozważyć każdą ofertę, bo reprezentant Grecji nie znajduje się w planach przyszłościowych tego klubu.

Chętnie w swoim składzie widziałby go także Celtic Glasgow, gdzie uczestnik Euro 2008 grał przez ostatnie kilka miesięcy i gdzie strzelił sześć goli pomagając The Bhoys wywalczyć mistrzostwo Szkocji.

Prócz Celtiku i Lazio także Fenerbahce Stambuł i Werder Brema interesują się Samarasem.

"Nowy Essien" w Anglii?

Reprezentant Ghany Anthony Annan tego lata ma zasilić jeden z angielskich klubów. Uważany jest za "Nowego Essiena" i piłkarzem tym zainteresowało się kilka zespołów z Premiership: Everton, Middlesbrough, Manchester City i Bolton Wanderers.

Obecnie Annan jest zawodnikiem norweskiego IK Start, ale agent piłkarza Craig Honeyman mówi, że jego klient chce podjąć nowe wyzwania. 21-letni reprezentant Ghany kosztowałby przyszłego pracodawcę kilka milionów funtów.

Źródło artykułu: