Faworytem meczu pomiędzy Legią Warszawa a Śląskiem Wrocław są piłkarze ze stolicy kraju, ale jak twierdzi szkoleniowiec Jagiellonii Białystok Legia wcale nie musi tego meczu wygrać. - Nie przyjechał zespół, który nagle się zebrał. To zespół, który dziewięciu czy dziesięciu meczów nie przegrał, zdobył bardzo dużo bramek po stałych fragmentach. Jest to zespół bardzo solidny. Śląsk jeszcze nie jeden punkt urwie. Podejrzewam, że nawet teraz w piątek w meczu z Legią nie jest bez szans - mówił Michał Probierz po meczu Jagiellonii z WKS-em. W Białymstoku zielono-biało-czerwoni urwali Jadze punkty.
W Warszawie wrocławianie wystąpią praktycznie w najsilniejszym składzie. Do gry nie będzie zdolny jedynie Amir Spahić, którego zastąpi Mariusz Pawelec. - Spahić będzie pauzował co najmniej trzy tygodnie. W związku z tym na Legii Pawelec będzie w podstawowym składzie - mówił Orest Lenczyk. Za kartki w drużynie WKS-u nikt nie będzie pauzował.
Mecz z Legią ważny będzie dla trzech innych piłkarzy z Wrocławia. Tadeusz Socha, Piotr Celeban i Dariusz Sztylka mają na swoim koncie po trzy żółte kartki. Każda następna grozi karą pauzy w jednym spotkaniu ligowym.