Krzysztof Pawlak (trener GKP Gorzów Wielkopolski): Nie było to złe spotkanie. Nie znając wartości Ruchu, który pauzował w pierwszej kolejce jechaliśmy tutaj po trzy punkty, bo wobec naszej sytuacji bytowej i pozycji w tabeli nie możemy minimalizować. Trafiliśmy na trudnego rywala, ale myślę, że w długich fragmentach drugiej połowy byliśmy drużyną, która mogła ten mecz wygrać. Z drugiej strony przy odrobinie niefartu mogliśmy ten mecz przegrać. Wynik remisowy przyjmujemy jednak z zadowoleniem.
Artur Skowronek (trener Ruchu Radzionków): Rywal był bardzo dobrze ustawiony taktycznie. Szczególnie było to widać w obronie, gdzie ciężko było rozwiązać atak pozycyjny. Spodziewaliśmy się, że Gorzów tak właśnie zagra, ale nie umieliśmy się temu przeciwstawić. Chłopcy na pewno bardzo chcieli wygrać ten mecz. Zaangażowania, ambicji i woli walki absolutnie im odmówić nie można. Do końca gryźliśmy trawę, żeby jednak tę bramkę na wagę trzech punktów zdobyć. Nie udało nam się, ale punkt jest punktem. Przyjmujemy go z wielką pokorą i walczymy dalej.