Abdou Razack Traore "za karę" ma pracować z młodzieżą. Pomysł działaczy Lechii Gdańsk na ukaranie swojego piłkarza wydaje się być absurdalny. - Za karę ma pracować z młodzieżą? Wiele lat spędziłem w profesjonalnym futbolu, ale z czymś takim nigdy się nie spotkałem. Dla mnie ta sprawa jest bulwersująca i mam nadzieję, że decyzja zostanie cofnięta - powiedział dla Przeglądu Sportowego Grzegorz Mielcarski. Byłemu reprezentantowi Polski wtóruje Andrzej Strejlau, który dodaje, że sygnał, iż z młodzieżą pracuje się za karę, brzmi fatalnie.
Władze Lechii bagatelizują sprawę. Uważają, że Traore potrafi grać w piłkę i tego samego ma uczyć młodzież. Mielcarskiego jednak te argumenty nie przekonują. Jako przykład podaje piłkarzy Wisły Kraków i śląskich klubów. Za karę musieli oni zwiedzać zakłady Telefoniki, a śląscy piłkarze obserwowali pracę górników. W ten sposób mieli się przekonać, jak ciężko fizycznie pracuje się w tych zakładach. To zdaniem Mielcarskiego przyniosło znacznie lepszy efekt, niż pomysł działaczy Lechii.
Źródło: Przegląd Sportowy