Niedziela w Premier League: Bale z nowym kontraktem, ostatni sezon Ancelottiego?

Gareth Bale nigdzie nie ruszą się. Tottenham Hotspur uzgodnił z Walijczykiem nowy kontrakt, który ma obowiązywać do 2015 roku. Tymczasem coraz bardziej niepewną sytuację ma Carlo Ancelotti. Menedżer Chelsea Londyn może w maju rozstać się z The Blues. Natomiast Arsene Wenger widzi pozytywy remisu Arsenalu Londyn z West Bromwich Albion. Z kolei bramkarz Liverpoolu Jose Reina domaga się od działaczy Liverpoolu wzmocnień, żeby The Reds mogli walczyć o najwyższe cele. W przeciwnym razie zapowiada, że może opuścić Anfield.

Bale z nowym kontraktem

Jedno z odkryć 2010 roku w europejskiej piłce Gareth Bale podpisał nowy kontrakt z Tottenhamem Hotspur. Walijczyk, którym interesują się najpotężniejsze drużyny w Premier League, będzie miał ważną umowę do lata 2015 roku.

21-latek trafił na White Hart Lane w 2007 roku z Southampton. Zagrał w ponad stu meczach dla Kogutów i strzelił 17 bramek. Jednak dopiero w tym sezonie stał się kluczową postacią zespołu Tottenhamu. Strzelił m.in. hattrick w pojedynku z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów.

- Cieszę się grą tutaj. Chcę, żebyśmy wszyscy nadal się rozwijali i grali coraz lepiej jako drużyna. Mamy bardzo dobry skład i wciąż jesteśmy młodzi - powiedział Bale.

Ostatni sezon Ancelottiego?

Coraz częściej mówi się o odejściu Carlo Ancelottiego z Chelsea Londyn. Bieżący sezon nie jest dla The Blues tak udany, jak pierwszy, w którym zdobył podwójną koronę. Włoch ma ważny kontrakt do 2012 roku, ale wydaje się, że jego dni są już policzone.

- Wszystko co możemy powiedzieć, to że Carlo ma ważny kontrakt do 2012 roku. Jesteśmy z niego zadowoleni. Zobaczymy co będzie się działo na koniec maja - zapowiedział Ron Gourlay, dyrektor wykonawczy londyńczyków.

Wenger widzi pozytywy remisu z WBA

Arsenal Londyn powinien wygrywać, jeśli marzy o zdobyciu mistrzostwa Anglii. Tymczasem Kanonierzy zaledwie zremisowali z West Bromwich Albion w sobotnim spotkaniu 30. kolejki Premier League.

Arsene Wenger, menedżer zespołu, widzi pozytywy. Arsenal przegrywał bowiem 0:2, a mimo to potrafił zdobyć dwie bramki i zremisować. - Jestem zawiedziony, ponieważ straciliśmy dwa punkty, ale psychologicznie wzmocniliśmy się na resztę część sezonu. Pokazaliśmy charakter i nie przegraliśmy - stwierdził Francuz.

Reina chce wzmocnień

Bramkarz Liverpoolu Jose Reina domaga się od działaczy Liverpoolu wzmocnień, żeby The Reds mogli walczyć o najwyższe cele. W przeciwnym razie zapowiada, że może opuścić Anfield.

- Musimy się wzmocnić. Jeśli chcemy poprawić swoją grę, to musimy to zrobić. Naszym celem jest bycie silnym, coraz lepszym. Jedyną rzeczą jaką mogę robić, to trenować i dawać z siebie wszystko - mówi bramkarz Liverpoolu Jose Reina po czym dodaje: - Chcę zdobywać trofea.

MU znów zainteresowane Costą

Douglas Costa znów znajduje się na liście życzeń Manchesteru United - donosi Daily Telegraph. 1,5 roku temu Czerwone Diabły były nim zainteresowane, ale wówczas do transferu nie doszło.

Brazylijski pomocnik wyceniany jest na 15 milionów funtów i gra obecnie w Szachtarze Donieck. W styczniu 2010 roku Gremio dostało od Ukraińców 5 milionów funtów. Ma 20 lat i porównywany jest do Ronaldinho.

45 milionów funtów za Fabregasa

Sunday Express donosi, że Arsenal Londyn jest gotowy sprzedać Cesca Fabregasa, jeśli FC Barcelona zaoferuje za niego 45 milionów funtów. Jest to jednak jedna z wielu informacji, które pojawiają się przy nazwisku hiszpańskiego pomocnika.

Latem 2010 roku kataloński zespół oferował 33 miliony funtów i Kanonierzy nie byli skorzy sprzedać za taką kwotę Fabregasa.

Poważne skutki brutalnego faulu obrońcy Man Utd?

Stuart Holden doznał poważnej kontuzji (tak się przynajmniej wydaje) w sobotnim meczu Boltonu Wanderers z Manchesterem United. Jonathan Evans wyprostowaną nogą zaatakował swojego rywala, który po tym wślizgu trafił do szpitala.

Owen Coyle, menedżer Kłusaków, ma nadzieję, że kontuzja nie jest tak poważna jak się wydaje. Na razie ciężko jest ocenić stan pomocnika Boltonu.

"Chcemy odejścia Houlliera"

Aston Villa przegrała z Wolverhampton Wanderers w meczu 30. kolejki Premier League. Spotkanie odbyło się na Villa Park, a fani zdegustowani grą The Villans krzyczeli po spotkaniu: "Chcemy odejścia Houlliera".

Tymczasem Gerard Houllier zaapelował do kibiców o wsparcie. - Fani powinni wspierać drużynę. Tego oczekujemy od nich w trudnym dla nas czasie. Kibice nie są zadowoleni ze mnie, a ja z tego co robią - nie owijał w bawełnę francuski szkoleniowiec.

Saha może nie zagrać kilka tygodni

Nawet kilka tygodni może potrwać przerwa Louisa Sahy, który doznał kontuzji w meczu z Fulham Londyn. Francuz zdobył bramkę dla The Toffees, ale spotkania nie dokończył.

Do zdarzenia doszło kilka minut przed końcem pojedynku z The Cottagers. Na razie nie wiadomo jak długo będzie pauzował, ponieważ Saha musi przejść szczegółowe badania.

Komentarze (0)