Remis byłby niezasłużony - komentarze trenerów po meczu Warta Poznań - GKS Katowice

Warta Poznań potwierdziła, że zimowa rewolucja spowodowała przyniosła pożądane efekty. Zieloni są w wysokiej dyspozycji i odnieśli trzecie zwycięstwo na wiosnę. Tym razem wyższość poznaniaków musiał uznać GKS Katowice, który przegrał 1:2. Co prawda Warta zwycięskiego gola strzeliła dopiero w 87. minucie, to trzy punkty w pełni zasłużenie zostają w Poznaniu.

Wojciech Stawowy (trener GKS-u Katowice): Chcę pogratulować trenerowi i drużynie Warty zwycięstwa. Wiedzieliśmy, że Warta się rozkręca i ma za sobą udaną inaugurację rozgrywek. Była w trudnej sytuacji, ale teraz zaczyna piąć się w górę tabeli. Widać bardzo dobrą pracę trenera Baniaka.. Mecz stał momentami na dobrym poziomie. Warta wygrała zasłużenie, bo meczu nie można nawet zremisować grając tylko fragmentami dobrze w drugiej połowie. Przespaliśmy pierwszą połowę i GKS-u praktycznie nie było na boisku. W drugiej połowie zagraliśmy odważniej i na efekty nie trzeba było długo czekać. Strzeliliśmy bramkę, która dawała nam jeden punkt. Z przebiegu spotkania remis byłby niezasłużony. Zwycięstwo Warty jest udokumentowaniem tego, co działo się na boisku.

Bogusław Baniak (trener Warty Poznań): Chcieliśmy pokazać, że gramy dla kibiców i pani prezes, która zrobiła sporo dla klubu. To nas poniosło. Pierwsza połowa była wspaniała. Mieliśmy kilkanaście akcji i brak skuteczności oraz rutyna Szali, Kowalczyka i Gorczycy spowodowały, że nie strzeliliśmy tych bramek więcej. W drugiej połowie zielona lokomotywa nieco zwolniła i straciliśmy bramkę. Muszę pochwalić zespół za wiarę w zwycięstwo. Potrafiliśmy strzelić wspaniałego gola. Momentami był to mecz ekstraklasowy. Warta i GKS to rutynowane zespoły.

Komentarze (0)