Przed sezonem wszystko wskazywało na to, że to może być przełomowy sezon dla Legii. Trener Maciej Skorża zapewniał, że zespół wzmocnili zawodnicy, którzy mogą stać się nowymi gwiazdami ekstraklasy. Kibiców miał przyciągnąć nowoczesny stadion.
Skorża chciał z Legią sięgnąć po upragnioną Ligę Mistrzów, co nie udało mu się podczas pracy w Wiśle Kraków. Drużyna miała grać przede wszystkim widowiskowy futbol. Niestety na zapowiedziach się skończyło. Ani Skorża, ani piłkarze póki co nie są w stanie zmienić oblicza zespołu, który gra brzydko i nieskutecznie. Odkąd w ekstraklasie za zwycięstwo przyznaje się trzy punkty, czyli od sezonu 1995/1996, Legia nie miała tak fatalnego sezonu. W 19 meczach poniosła osiem porażek i zdobyła zaledwie 31 punktów.
Zarówno trener Skorża, jak i działacze robią dobrą minę do złej gry. Współpraca nie układa się również na linii Skorża - dyrektor sportowy Legii Marek Jóźwiak. To właśnie Jóźwiak odpowiada za większość transferów Legii. Skorża miał stworzyć silny zespół walczący o mistrzostwo Polski. Jednak póki co Legia notuje coraz większe wpadki.
Źródło: Gazeta Wyborcza
na Instagramie 
na Facebooku 
