Słaba forma Borussii nie tylko w lidze
Wykorzystując przerwę reprezentacyjną, zespół Juergena Kloppa zmierzył się w sparingu z klubem Ligi Regionalnej, Wuppertaler SV. Pojedynek, który oglądało aż 8 tysięcy widzów, zakończył się nieoczekiwaną porażką liderów Bundesligi 0:1.
Na boisku zabrakło polskiego tercetu i największych gwiazd, ale w pierwszej "11" zagrali m.in. Roman Weidenfeller i Kevin Grosskreutz. Przez 66 minut w ataku BVB biegał mający polskie korzenie Daniel Ginczek.
Kagawa liczy na szybki powrót
Japończyk przyjechał w środę do Niemiec, gdzie będzie kontynuował rehabilitację. - Już w kwietniu chciałbym wrócić na boisko. Trenować i grać - powiedział Shinji Kagawa, przyznając, że bardzo chce pomóc drużynie w wywalczeniu tytułu.
Realnym jest, by rozgrywający Borussii zagrał w 3 ostatnich kolejkach Bundesligi. W Dortmundzie nikt nie ukrywa, że zespół spisywał się lepiej, gdy na środku pomocy grał właśnie Kagawa, a nie, jak obecnie, Robert Lewandowski.
Wieśniaki chcą zatrzymać kapitana
Andreasem Beckiem poważnie interesuje się Juventus Turyn. 23-letni boczny defensor to jedna z najjaśniejszych postaci w drużynie Marco Pezzaiuoli i jego odejście bez wątpienia osłabiłoby Hoffenheim.
- Chcemy, by został u nas na dłużej - skomentował doniesienia trener. - Jestem o niego spokojny. Ma ważny kontrakt do 2012 roku z opcją przedłużenia o rok - dodał menadżer Ernst Tanner.
Ciężkie treningi w Wolfsburgu
Słynący z twardych zasad treningowych Felix Magath wrócił na Volkswagen-Arena i postanowił zdyscyplinować zespół. Niemiecką prasę natychmiast obiegły zdjęcia wyczerpanego po ćwiczeniach Grafite.
Ponadto, ostatni trening drużyny rozpoczął się o 6.45 rano! Walczące o utrzymanie Wilki wydają być się jednak zadowolone z nowych porządków. - Potrzebujemy tego, to dla nas z korzyścią - uważa Diego. - Trzeba się męczyć. Każdy finalnie wyciągnie z tego profity - dodał Marcel Schaefer.
Sensacyjny transfer w Hamburgu?
Holger Stanislawski, związany z St. Pauli od 1993 roku, może wraz z końcem sezonu przenieść się do lokalnego rywala! Niezadowolone z serii porażek władze Piratów zamierzają latem rozstać się z trenerem, choć jego kontrakt wygasa dopiero w 2012 roku.
41-letnim szkoleniowcem interesuje się Hamburger SV. - Do lata dam z siebie wszystko, a potem zobaczymy - mówi enigmatycznie Stanislawski. Jego przejście na Imtech-Arena bez wątpienia nie spodobałoby się fanom beniaminka, mocno skonfliktowanymi z kibicami HSV.