Gorzowianie na tarczy - relacja z meczu Górnik Polkowice - GKP Gorzów Wlkp.

Piłkarze Górnika Polkowice od pierwszych minut meczu pokazali gościom z Gorzowa Wielkopolskiego, kto w tym pojedynku jest lepszym zespołem. Choć wygrali 1:0, to w przekroju całego spotkania byli stroną dominującą.

Michał Szydlik
Michał Szydlik

Polkowiczanie w tym sezonie mogą być porównani do postaci dr Jackylla i pana Hyde’a. Na wyjazdach zupełnie im się nie wiedzie, grają nieskutecznie, czego efektem jest zaledwie jedno zwycięstwo na obcym terenie. Tymczasem na własnym stadionie to zupełnie inna drużyna. Podopieczni trenera Dominika Nowaka potrafią od pierwszych minut dyktować swój styl gry, atakować, skutecznie niwelować akcje ofensywne rywali. Tak było w pierwszym wiosennym meczu z Podbeskidziem, tak też było w starciu z GKP.

Gorzowianie niemrawo weszli w to spotkanie i już w 5. minucie mogli przegrywać. Piłka trafiła do skrzydłowego Damiana Piotrowskiego i ten zdecydował się na strzał, ale gości uratował słupek. Chwilę później swoich bramek szukali również Szuprytowski i Kokoszka. Przez pierwszy kwadrans drużyna przyjezdna jakby w ogóle nie istniała. Dopiero później gra się nieco wyrównała. Uderzenia Banasiaka i Łuszkiewicza nie należały jednak do tych najgroźniejszych. W przeciwieństwie natomiast do próby Wacławczyka, ale w tym wypadku gości uratował swoją interwencją Ulman.

Chwilę po zmianie stron na wysokości zadania stanął Łukasz Tumicz, który wyrasta na prawdziwego lidera polkowickiej linii ataku. Pozyskany zimą napastnik strzałem z 17 metrów w samo okienko nie dał najmniejszych szans bramkarzowi GKP. Od tego momentu gospodarzom grało się jeszcze łatwiej. Piłkarze z Gorzowa przebudzili się dopiero w ostatnich piętnastu minutach. Szukali swoich szans w stałych fragmentach gry oraz w tym, że Górnik zdecydowanie się cofnął, tak jakby chciał utrzymać zwycięstwo. To się udało i gorzowianie wracają do domu na tarczy.

Górnik Polkowice - GKP Gorzów Wielkopolski 1:0 (0:0)
1:0 - Tumicz 53'

Składy:

Górnik Polkowice:
Szymański - Kokoszka, Breznican, Pokorny, Opałacz, Salomoński, Piotrowski (82' Bancewicz), Szuprytowski (72' Sierpina), Chyła, Wacławczyk, Tumicz (90' Soboń).

GKP Gorzów Wielkopolski: Ulman - Markowski, Grocholski, Banasiak, Makowski (63' Mikołajczak), Ciach, Łuszkiewicz, Kaczmarczyk, Górski (63' Łudziński), Iłków-Gołąb, Drozdowicz.

Żółte kartki: Szuprytowski, Wacławczyk (Górnik) oraz Grocholski, Ciach (GKP).

Sędzia: Rafał Rokosz (Katowice).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×