Poniedziałek w La Liga: Ronaldo zmotywowany na Ligę Mistrzów, prezes Barcy nie chce Mourinho

TVN Agency
TVN Agency

W stu procentach zdrowy przed ćwierćfinałowym bojem z Tottenhamem Hotspur chce być Cristiano Ronaldo, który ćwiczy ze specjalistą po siedem godzin dziennie. Ponadto prezydent Katalończyków nigdy nie zatrudniłby na stanowisku trenera Jose Mourinho, Alvaro Negredo chce pozostać w Sevilli, a Barca obserwuje młodego pomocnika - Gastona Ramireza.

Ronaldo walczy o występ z Tottenhamem

Bardzo zmotywowany do gry w pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu Ligi Mistrzów jest Cristiano Ronaldo. Portugalczyk po ostatnim ligowym meczu miał pauzować nawet do trzech tygodni, ale wszystko wskazuje na to, że powróci do zdrowia szybciej.

Były skrzydłowy Manchesteru United trenuje obecnie po 6-7 godzin dziennie z własnym specjalistą.

Już wcześniej trener Jose Mourinho zapowiedział, że da odpocząć piłkarzowi w ligowym spotkaniu ze Sportingiem Gijon, który odbędzie się trzy dni przed konfrontacją z Tottenhamem.

Prezes Barcy nie zatrudniłby Mourinho

Prezydent FC Barcelony - Sandro Rosell nie wyobraża sobie, aby podczas jego kadencji na stanowisku trenera klubu był Jose Mourinho.

W wywiadzie dla El Mundo Deportivo szef Katalończyków pochlebiał za to aktualnego szkoleniowca - Josepa Guardiolę: - Minie wiele, wiele lat zanim znajdę takiego trenera jak on. Dla mnie to najlepszy szkoleniowiec w historii Barcelony ze względu na trofea, zachowanie, jego przeszłość i sposób komunikacji. To bardzo trudne albo wręcz niemożliwe, aby ktoś był lepszy od niego.

Ramirez pod obserwacją Barcelony

20-letni pomocnik Bologni, Gaston Ramirez, był już kilkukrotnie obserwowany przez skautów mistrza Hiszpanii. Urugwajczyk do Serie A trafił dopiero przed rokiem, ale zdążył już wyrobić swoją markę i jest czołowym graczem zespołu.

Piłkarz znajduje się również w kręgu zainteresowań Interu, a jego kontrakt upływa w lecie 2015 roku. Jego cena powinna oscylować w granicach 15 mln euro.

Parejo na celowniku Valencii

Dobre występy Daniego Parejo w Getafe przykuły uwagę włodarzy Valencii. Nietoperze mają zamiar przed kolejnym sezonem wzmocnić drugą linię, a 21-latek jest idealnym kandydatem.

Popularni Che będą mieli jednak nie lada rywala w walce o tego gracza. Wychowanek Realu Madryt jest bowiem ponownie mile widziany na Santiago Bernabeu.

Villarreal dołączy do Barcy i Realu?

Według trenera Żółtych Łodzi Podwodnych będzie to możliwe już za dwa lata. Obecnie gracze Juana Carlosa Garrido tracą do Królewskich aż 19 punktów, mimo że znajdują się lokatę niżej.

- Potrzebujemy jeszcze dwóch lat zanim Villarreal będzie mogło konkurować z wielką dwójką. Aktualnie mamy 12 albo 13 graczy w pierwszym składzie, którzy przyszli z naszej akademii. Osiągnęliśmy to z dwóch przyczyn: wszyscy wykonują dobrą robotę i mamy świetnych piłkarzy - zaznaczył optymistycznie szkoleniowiec półfinalisty Ligi Mistrzów z 2006 roku.

Negredo nie podąży śladem Fabiano

Napastnik Sevilli, Alvaro Negredo, nie ma zamiaru odchodzić z Sevilli i odrzucił możliwość przeprowadzki do Tottenhamu Hotspur. 25-latek pozostaje najlepszym strzelcem zespołu, po tym jak niedawno z klubu odszedł Luis Fabiano.

- Czuję się coraz lepiej i wygodniej w Sevilli. Chcę kontynuować pracę z klubem i tworzyć dobry duet z Kanoute, w celu zdobycia większej ilości tytułów - przyznał były napastnik Realu Madryt.

Komentarze (0)