HOP
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski: Remis i dwa zwycięstwa to bilans trzech ostatnich spotkań będącego ciągle pod kreską KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Co ważne w minionej serii piłkarze KSZO pokonali jednego z głównych kandydatów do awansu, Piasta Gliwice. Pomarańczowo-czarni złapali kontakt z bezpieczną strefą i jeśli nie spuszczą z tonu, walka o ligowy byt będzie jeszcze ciekawsza. Wcale nie jest powiedziane, że KSZO z ligi ma spaść.
Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo Dolcanu: Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo odnieśli piłkarze Dolcanu Ząbki. Nie ważne w jakim stylu, ale trzy punkty się liczą. Jak widać nikt z ligi nie chce spaść. Porażka znacznie zmniejszyłaby szansę piłkarzy z Ząbek na utrzymanie, a tak może być jeszcze ciekawie.
Przełamanie Górali: Piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała w końcu odnieśli zwycięstwo. Pokonali oni Kolejarza Stróże i dzięki trzem punktom wywalczonym w tym spotkaniu Górale mają już pięć "oczek" przewagi nad Piastem Gliwice. Może w końcu Podbeskidziu uda się awansować do ekstraklasy?
BĘC
Arbiter spotkania w Świnoujściu: Pawła Pskit z Łodzi sędziował w taki sposób, że doprowadziło to do sprzeczek na boisku, a także do niepotrzebnych emocji na trybunach oraz na ławkach trenerskich. Kontrowersyjny był także rzut karny odgwizdany przez tego sędziego. Cóż, zazwyczaj w każdej kolejce są zastrzeżenia do pracy jakiegoś arbitra.
Hit kolejki rozczarował: Wielkiego widowiska spodziewano się po meczu ŁKS-u z Wartą Poznań. Łodzianie mierzą w ekstraklasę, a Zieloni wiosną spisywali się bardzo dobrze. Spotkanie jednak rozczarowało i zakończyło się bezbramkowym remisem.
Piast Gliwice: W miniony weekend Piast Gliwice sensacyjnie przegrał w Ostrowcu Świętokrzyskim z broniącym się przed spadkiem KSZO. Ta porażka okazała się fatalna w skutkach dla niebiesko-czerwonych, bo ich strata do miejsca premiowanego awansem wzrosła do pięciu punktów. Gliwiczanie w ogóle nie najlepiej rozpoczęli wiosenne zmagania. Zanotowali już dwa remisy, porażkę i jedno zwycięstwo. - Przegraliśmy mecz, którego nie powinniśmy byli przegrać - stwierdził Marcin Brosz, opiekun Piasta.