Kontuzja mięśnia czworogłowego podczas okresu przygotowawczego wyeliminowała Macieja Rybusa na dwa miesiące. Teraz wraca do gry. W meczu sparingowym z Widzewem zagrał przez 70 minut. Nie wiadomo, czy jest gotowy do gry w pełnym wymiarze. Powinien jednak pojawić się w podstawowym składzie Legii, w którym zastąpi Manu. Portugalczyk stracił zaufanie trenera Macieja Skorży po kilku słabych występach. Manu będzie mógł od teraz pełnić funkcję jokera, którą od początku przypisywał mu Skorża. Tylko raz - w meczu Pucharu Polski z Ruchem Chorzów, Manu wszedł w drugiej połowie na boisko. Właśnie za to spotkanie zebrał największe pochwały.
Plan Legii na najbliższe dwa mecze jest prosty - dwa zwycięstwa. Remis w jednym ze spotkań może zmniejszyć szanse Legii na mistrzostwo. Trener Skorża mobilizuje swoich zawodników. Na treningu zdarza mu się podnieść na nich głos. Dodatkową mobilizacją ma być obecność na stadionie skautów z zagranicznych klubów. Swój przyjazd zapowiedzieli przedstawiciele włoskiego Udinese, które obserwuje Ariela Borysiuka, oraz francuskiego Auxerre.
Źródło: Przegląd Sportowy