Przemysław Kaźmierczak: Wszystko w naszej drużynie funkcjonuje tak jak powinno

Śląsk kontynuuje znakomitą passę spotkań bez porażki. Ostatni jej akcent to wyjazdowy remis 2:2 w starciu z Lechem Poznań. Przemysław Kaźmierczak jest zadowolony z tego rezultatu, mimo że jego zespół mógł w końcówce pogrążyć Kolejorza.

- Być może mogliśmy pokusić się o zwycięstwo, zwłaszcza po uderzeniu Łukasza Madeja, ale remis w Poznaniu to dobry wynik. Na pewno nie wracaliśmy do domu w złych humorach - przyznał Przemysław Kaźmierczak.

Pomocnik Śląska uważa, że jego drużyna znajduje się w dobrej dyspozycji, co udowodniła także w stolicy Wielkopolski. - Wszystko funkcjonuje tak jak powinno. Jesteśmy poukładani taktycznie. Każdy zawodnik doskonale wie, co ma robić. Efekty widać w wynikach.

Sam Kaźmierczak również ma powody do satysfakcji. W Poznaniu na listę strzelców się wprawdzie nie pisał, ale w ogólnym rozrachunku ma na koncie aż osiem bramek. To sporo jak na środkowego pomocnika.

29-letni piłkarz jest chwalony przez obserwatorów, lecz wciąż nie znajduje uznania w oczach selekcjonera reprezentacji Polski, Franciszka Smudy. Nie chce jednak zbyt szeroko komentować powołań. - Ja życzę kadrze jak najlepiej. Być może na mnie też przyjdzie czas, trzeba dalej pracować - stwierdził.

Ekipa Oresta Lenczyka ma na koncie 29 punktów, a porażki nie doznała od końcówki września ubiegłego roku. Ta dobra passa może zostać podtrzymana, bowiem w najbliższym czasie wrocławian czekają trzy spotkania z rzędu u siebie (z Widzewem Łódź, Koroną Kielce oraz Wisłą Kraków). - Skupiamy się na każdym kolejnym przeciwniku. Absolutnie nie wolno nam myśleć, że skoro idzie tak dobrze, to można sobie z góry dopisać następne punkty - zakończył Kaźmierczak.

Komentarze (0)