Włoskie media donoszą, że w Bari są zadowoleni z postawy Polaka i chcą, by jego przygoda z ich drużyną trwała dłużej. Aktualnie Glik przebywa w tym zespole na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Po sezonie kluby zasiądą do rozmów, bo w Palermo dla byłego piłkarza Piasta Gliwice raczej miejsca nie ma, a w Bari takowe się znajdzie. Wiele będzie jednak zależało od stanowiska samego Glika.
Polak póki co wymijająco odpowiada na pytania związane z jego przyszłością. - Nie chcę rozmawiać na ten temat. Mamy dopiero kwiecień i do końca czerwca wiele czynników może wpłynąć na tę sytuację. Chcę zagrać na Mistrzostwach Europy, to mój najważniejszy cel i żeby nie stracić miejsca w reprezentacji, muszę regularnie grać. W Bari prawdopodobnie mógłbym na to liczyć. Z drugiej jednak strony ważne by było występować w Serie A. Zobaczymy, co się wydarzy - mówi 23-latek.
"Galletti" szanse na utrzymanie mają już tylko czysto iluzoryczne. Na siedem kolejek przed końcem sezonu do bezpiecznego miejsca w tabeli tracą jedenaście punktów.