Tomasz Wacek: Nie odpuściłem meczu z Zagłębiem Lubin

Były piłkarz Cracovii, a obecnie szkoleniowiec trzecioligowych Karpat Krosno, Tomasz Wacek jest jednym z 14 oskarżonych w sprawie ustawienia wyniku meczu ostatniej kolejki ekstraklasy sezonu 2005/2006 pomiędzy Pasami a Zagłębiem Lubin. Miedziowi kupili u krakowian bezbramkowy remis, który dał im awans do Pucharu UEFA.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Sytuacja Wacka jest o tyle specyficzna, że jako jedyny z wynagrodzonych przez piłkarzy Zagłębia zawodników Cracovii oddał swoją "dolę". W skierowanym do Sądu Rejonowego Wrocław-Śródmieście razem z aktem oskarżenia wniosku o dobrowolne poddanie się karze Wacek wnosi o wymierzenie kary w wysokości roku i 4 miesięcy więzienia w zawieszeniu na cztery lata oraz 5 tys. zł grzywny.

Jednocześnie Wacek wydał specjalne oświadczenie w tej sprawie, które opublikował serwis internetowy Karpat Krosno: "W związku z pojawiającymi się w mediach informacjami oświadczam, że jako zawodnik Klubu Sportowego Cracovia nie odpuściłem meczu Cracovia Kraków - Zagłębie Lubin i nie miałem z tego powodu żadnych korzyści finansowych. Ze względu na wynik tego spotkania przekazano mi jednak pieniądze, które w pierwszej chwili przyjąłem. To był mój błąd, którego szybko pożałowałem i dlatego je zwróciłem. Przepraszam wszystkich ludzi związanych z Klubem Sportowym Karpaty Krosno, że przez zaistniałą sytuację ucierpiał wizerunek klubu."

Głos w sprawie zabrały też władze trzecioligowego klubu, które poinformowały, że "zatrudniając Tomasza Wacka, posiadały wiedzę dotyczącą okoliczności związanych z meczem rozegranym pomiędzy Cracovią a Zagłębiem Lubin w maju 2006 roku i w świetle wyjaśnień Tomasza Wacka nie widziały przeszkód w powierzeniu mu funkcji trenera pierwszej drużyny."

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×