Choć do wyników spotkań sparingowych nie powinno się przywiązywać zbyt wielkiej wagi, to zespołowi walczącemu o europejskie puchary nie przystoi przegrywać 1:3 z ostatnim zespołem I ligi. W meczu rozegrano trzy tercje po 30 minut. W pierwszej pojawiło się pięciu z sześciu zakontraktowanych latem przez Legię obcokrajowców, którzy zapowiadani byli jako potencjalne gwiazdy polskiej Ekstraklasy. Tymczasem po pół godzinie gry Legia... przegrywała 0:2. Jeżeli Marijan Antolović, Srdja Kneżević, Manu, Bruno Mezenga i Alejandro Cabral zastanawiali się, dlaczego nie mają miejsca w podstawowym składzie Legii, to w tym meczu ich wątpliwości zostały rozwiane.
Trener Maciej Skorża nie miał zadowolonej miny po meczu z Dolcanem. Utwierdził się jednak w przekonaniu, że w ostatnim czasie jego selekcja była słuszna i postawił na zawodników, którzy znajdują się w optymalnej dyspozycji. Jego asystent Jacek Magiera dodał, że jest przekonany, iż dyspozycja zespołu w meczu z Lechem Poznań będzie znacznie lepsza.
Źródło: Przegląd Sportowy